Wiosenne wycieczki i grille - sprawdź jakie kosmetyki i preparaty będą niezbędne!


Do tradycji kwietniowej moich znajomych i rodziny należy wiosenne weekendowe grillowanie i wycieczki rowerowe. Wyższe temperatury, ciepłe światło słoneczne i delikatny wietrzyk rozrzucający włosy sprawiają, że łatwiej się zrelaksować i na chwilę oderwać od codziennych obowiązków i rutyny. Rutynowe w tym czasie powinny być jedynie uzupełnienia kosmetyczek, w których warto trzymać w tym okresie pewne kosmetyki, które są kobiecie tak niezbędne, jak grillowi podpałka :). Sprawdźcie, czy macie te rzeczy w swoich zbiorach - jeśli nie, to najwyższa pora uzupełnić braki! Miłego czytania!




Słoneczko wychodzi


Mimo, iż temperatury na zewnątrz nie są jeszcze wysokie, a słońce najczęściej co chwila znika za chmurami, niezbędnym kosmetykiem w tej porze roku (a także w pozostałych) jest krem do twarzy z odpowiednio wysokim filtrem UV. Osoby o jasnej karnacji, skłonnej do podrażnień i zaczerwienionej oraz piegowaci powinni wybierać mocne filtry, ze względu na wyższe prawdopodobieństwo złapania promieni słonecznych w postaci czerwonego nosa i policzków. Przy odsłoniętych rękawach, ubraniach odsłaniających nogi i kark, ważne jest również zadbanie o resztę ciała, a więc zastosowanie balsamu lub mleczka chroniącego przed promieniowaniem UVA i UVB.
http://www.oralabs.com


http://sunscreenplease.blogspot.com/


Co w trawie piszczy

Romantyczne cykanie świerszcza i oszałamiający zmysły zapach kwitnących jabłoni mogą łatwo zostać stłamszone krzykiem zrozpaczonej ukąszonej, bo... niestety wiosna to także kleszcze, komary oraz meszki, które skutecznie potrafią przerwać błogi relaks i wprawić w, co najmniej, poirytowanie. Aby uchronić się przed swędzącymi konsekwencjami majówki, wystarczy zainwestować w kosmetyk odstraszający insekty. Nie każdy toleruje specyficzny zapach odstraszaczy, dlatego warto wypróbować też inne sposoby. Komary nie lubią zapachu witaminy B1, dlatego regularne jej spożywanie może zniechęcić je do smakowania naszej krwi, choć zdania co do skuteczności tej metody są podzielone. Niektórym pomaga smarowanie się mieszanką olejków (goździkowy i cedrowy) na bazie z octu winnego, choć jego zapach też trzeba lubić. Czasami jednak nie możemy się opędzić od latającego towarzystwa, nawet chroniąc się "odstraszaczami" i zostajemy ukąszeni. W plecaku czy torbie powinien więc znajdować się także krem łagodzący skutki owadzich ataków - swędzące krostki i bąble.  

Komar
http://www.scientificamerican.com

Olejek odstraszający komary
http://www.visualphotos.com
























Aktywnie i komfortowo

Podczas weekendowego wypadu do lasu, na rowerze oraz w każdej innej sytuacji, gdy jesteśmy aktywne w terenie, szczególną troską powinnyśmy otoczyć okolice intymne, które w ekstremalnych warunkach są bardziej narażone na otarcia oraz wynikające z nich ewentualne infekcje. Dlatego kiedy wiemy, że nie będziemy mogły skorzystać z wygodnej toalety, wrzućmy do torby/plecaka chusteczki nawilżające oraz talk. Chusteczki zapewnią nam świeżość i czystość (o które zdecydowanie trudniej podczas załatwiania potrzeby w zaroślach ;> ), a talk zajmie się pochłonięciem potu i wilgoci. Warto wklepać go przed wyruszeniem w trasę w newralgiczne miejsca: pachwiny, stopy, a potem w razie potrzeby powtórzyć ten zabieg. Do stóp można użyć talku proszkowego lub talku w sprayu. 

Chmura talku
http://www.shutterstock.com