Horror na basenie... czyli o przykrościach depilacyjnych i sposobach ich łagodzenia


Zrobiło się ciepło, więc pora na realizację postanowień, które dopiero teraz można zrealizować. Obiecywałam sobie od Nowego Roku basen, a teraz mija okres zmniejszonej odporności organizmu, zatem spokojnie można uzbroić się w czepek, strój i klapki. Basenie - przybywam! 

Przygotowując i kompletując akcesoria i kosmetyki potrzebne na pływalni niestety przypomniałam sobie o moim odwiecznym problemie: wrażliwej skórze, która musi być traktowana w specjalny sposób. Dotyczy to również depilacji, szczególnie okolic bikini. Poniżej przegląd najczęstszych problemów związanych z depilacją oraz sposobów radzenia sobie z nimi. Miłego czytania!





Podrażnienia
http://portal.abczdrowie.pl 

Podczas depilacji ingerujemy nie tylko w wygląd i kondycję włosa. Nawet jeżeli wybieramy łagodne rozwiązania, za każdym razem, kiedy działamy na włoski, działamy również na ich cebulki, pory skórne i wierzchnie warstwy naskórka. Dlatego bardzo ważne jest zachowanie higieny zabiegu, tzn. zwrócenie uwagi przede wszystkim na narzędzia, na których gromadzą się bakterie i zanieczyszczenia. Najczęstszą przyczyną pojawiania się nieestetycznych krostek i wysypek są - o zgrozo(!) - wielokrotnie używane i przechowywane w niezbyt sterylnych miejscach maszynki jednorazowe oraz szpatułki do usuwania kremu depilacyjnego. Jeżeli tzw. jednorazówka jest naszym zdaniem zdatna do kolejnego użycia, musimy zadbać o warunki jej przechowywania. Dlatego najlepiej mieć oddzielny pojemnik lub pudełko do tego przeznaczone. 

Podrażnienia mogą także pojawić się, kiedy zastosujemy zbyt intensywny środek usuwający włoski. W moim przypadku egzamin zdają jedynie kremy i woski dla skóry wrażliwej, bo po innych skóra reaguje uczuleniem. Najlepszym sposobem, by uniknąć podrażnienia kosmetykiem jest wykonanie próby na małym obszarze skóry. No i oczywiście zapoznanie się ze składem kosmetyku - być może znajdziemy substancje, na które mamy uczulenie i unikniemy przykrych efektów.


Wrastanie

http://wizaz.pl 

Usuwanie włosków poprzez wyrwanie lub chemiczne wypalenie wiąże się z problemem wrastających włosków. Przyczyną wrastania jest osłabienie włosa oraz nieodpowiednia pielęgnacja skóry po zabiegu. Logicznym jest, że słabszy, odrastający włos musi przebić się przez miękki naskórek. W momencie kiedy nie zapewnimy mu tego, regularnie złuszczając i zmiękczając naskórek, zmieni kierunek odrastania. Wokół takiego włoska tworzy się stan zapalny, pojawia się zaczerwienienie i swędzenie. Jedynym sposobem na zapobiegnięcie wrastaniu jest regularny peeling oraz stosowanie kosmetyków zmiękczających, np. kremów przeciwdziałających wrastaniu, oliwki. Jeśli mimo to, włosek wrośnie, należy pomóc mu przebić się przez skórę: możemy wyciągnąć go pęsetą lub igłą (przypominam o KONIECZNYM odkażeniu skóry i okolic!). W przypadku uporczywie powracającego problemu wrastających włosów warto zasięgnąć porady u doświadczonej kosmetyczki, która prawdopodobnie zaproponuje depilację laserową.


Pękający i suchy naskórek

http://polki.pl 

Jak wcześniej pisałam depilacja to ingerencja także w kondycję skóry. Niektóre metody mogą podrażniać naskórek, jeżeli wcześniej i po depilacji nie dbamy o niego należycie. W przeszłości uporczywie powracał do mnie problem przesuszania skóry po depilacji woskiem oraz depilatorem. Nic takiego nie ma miejsca, odkąd zapewniam skórze nawilżenie i natłuszczenie na co dzień. O skórę dbam też od wewnątrz, zapewniając jej niezbędne witaminy, mikroelementy oraz duuużo wody. 

Bezpośrednio po zabiegu należy użyć balsamu lub kremu łagodzącego podrażnienia, najlepiej odżywczego z tłustym filtrem. Przy depilacji cukrowej łatwo chroni się skórę stosując przed i po zabiegu talk/mąkę ziemniaczaną. Jeżeli mimo to pojawia się przesuszenie należy udać się do dermatologa, ponieważ może to być syndromem choroby skórnej.